Karta Członkowska
Beauty Razem
to branżowy "Netflix" z ebookami, VOD, dokumentacją i stałym dostępem do grup FB.
Anna Kowalska
Data publikacji: 05.12.2025
Otwarcie własnego salonu kosmetycznego wielu osobom wydaje się prostą drogą do sukcesu. Jolanta Łapińska, dyrektor Rynku Profesjonalnego w firmie Dr Irena Eris, przestrzega jednak przed zbytnią beztroską. – To jest bardzo trudny biznes, który wymaga codziennej pracy, poświęcenia i dużych nakładów finansowych. Trzeba pamiętać zarówno o wysokich kosztach utrzymania, sezonowości, jak i konieczności stałych inwestycji w rozwój gabinetu – mówi.
Otwarcie własnego salonu kosmetycznego jest marzeniem wielu osób. W powszechnym wyobrażeniu jest to przyjemny, lekki, a zarazem dochodowy biznes. Jednak rzeczywistość bywa znacznie trudniejsza.
Owszem, to jest bardzo przyjemny biznes, często określany jako “biznes marzeń”, ale ja przestrzegam – to jest bardzo trudny, wymagający biznes, który przede wszystkim wiąże się z dużymi kosztami
– mówi Jolanta Łapińska, która odpowiada za rozwój Kosmetycznych Instytutów Dr Irena Eris.
Koszty pracowników, energii, utrzymania lokalu, leasingów czy zobowiązań wobec dostawców zaskakują osoby decydujące się na otwarcie własnego gabinetu szczególnie w początkowej fazie działalności. Trzeba umiejętnie określić grupę docelową, dobrać właściwe zabiegi, zadbać o promocję gabinetu i mieć sporą poduszkę finansową na start.
Karta Członkowska
Beauty Razem
to branżowy "Netflix" z ebookami, VOD, dokumentacją i stałym dostępem do grup FB.
Anna Kowalska
Dodatkowo rynek beauty charakteryzuje się sezonowością – po okresach wzmożonego zainteresowania przychodzą miesiące krytyczne, w których brakuje środków na opłaty. To często prowadzi do desperackich działań, jak obniżki cen czy nadmierne promocje, które w dłuższej perspektywie szkodzą biznesowi.
W biznesie beauty nie tylko “wyjmujemy” pieniądze. Bardzo dużo trzeba inwestować, aby gabinet był nowoczesny, w wysokim standardzie i odpowiadał na ciągle zmieniające się oczekiwania klientów
– mówi Jolanta Łapińska.
Trzeba nadążać za rozwojem całego rynku beauty. To wszystko decyduje o tym, czy gabinet odniesie sukces, czy jednak okaże się nietrafioną inwestycją
– podkreśla.
Według danych Fundacji Beauty Razem usługami beauty zajmuje się w Polsce około 170 tys. przedsiębiorstw, które utworzyły ok. 300 tys. miejsc pracy. Kosmetologią zajmuje się ok. 70 tys. specjalistów.
85,8 proc. podmiotów działających na rynku usług beauty stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze, które funkcjonują w formie niewielkich salonów, łączących działalność właściciela i kilkuosobowego zespołu.
TAGI
Przeczytaj także