Data publikacji: 19.10.2025
Prezenty świąteczne dla klientek salonu to temat, który co roku wraca wśród właścicielek salonów beauty. Czy drobne upominki mają sens, czy raczej są zbędnym wydatkiem? W gorącej dyskusji w Beauty Razem, w której wzięło udział ponad 150 osób, pojawiły się bardzo różne głosy – od pierników i kremów do rąk po rezygnację z prezentów na rzecz darowizn dla dzieci z domów dziecka.
Wiele właścicielek salonów przyznaje, że wręczanie drobnych prezentów ma wymiar bardziej emocjonalny niż marketingowy. Jak napisała jedna z uczestniczek: „Mały, skromny upominek – coś do pielęgnacji dłoni, by zachęcić klientki do dbania o stylizację również w domu”. Takie gesty budują lojalność i dobre relacje, a koszt wcale nie musi być duży.
Inne osoby zwracają uwagę, że nadmierne rozdawnictwo może być dla salonu nieopłacalne.
„Z perspektywy prowadzenia salonu od pięciu lat uważam, że zrobiłyśmy sobie trochę krzywdę takim nadskakiwaniem nad klientkami” – napisała Klaudia, jedna z aktywnych członkiń grupy. Jej komentarz zebrał dziesiątki reakcji poparcia.
Rzeczywiście, dla wielu osób Boże Narodzenie to czas, w którym granica między wdzięcznością a obowiązkiem bywa cienka. Właścicielki salonów coraz częściej pytają, czy zamiast prezentu nie wystarczy szczere „dziękuję” i dobra atmosfera w czasie wizyty.

Wśród propozycji, które pojawiały się najczęściej, znalazły się:
„W ubiegłym roku piekłam pierniki i pakowałam po kilka w folię z naklejką świąteczną. Klientki się cieszyły, a ja też dostałam coś od nich – słodycze albo napiwki” – przyznała Kasia, właścicielka małego salonu z centralnej Polski. Dla innych inspiracją były naturalne kosmetyki: „Krem do rąk, pomadka nawilżająca czy mini świeczka – to zawsze trafione”.
Niektórzy idą krok dalej – łączą symboliczny prezent z marketingiem. Do paczki można dodać kartkę z życzeniami i logo salonu, a nawet QR-kod do rezerwacji wizyty. Taki drobiazg to subtelna forma reklamy, która nie wymaga dużego budżetu.
Coraz częściej mówi się też o tym, że świąteczne gesty powinny być spójne z marką salonu. Jeśli na co dzień stawiasz na ekologię – lepszym wyborem będzie ręcznie robione mydełko niż plastikowy breloczek. Jeśli Twój salon kojarzy się z luksusem, symboliczny upominek może mieć eleganckie opakowanie i minimalistyczną etykietę.
„Kupowałam kiedyś prezenty dla klientek, ale przestałam. Teraz przeznaczam te pieniądze na prezenty dla dzieci z domu dziecka” – napisała jedna z uczestniczek, wzbudzając wiele reakcji „Lubię to!”.
Takie decyzje budują autentyczność marki i często wywołują pozytywny odzew ze strony klientek. Wspólna akcja charytatywna może być lepszym sposobem na wzmocnienie więzi niż nawet najładniej zapakowana świeczka.

Dokumentacja dla salonów
Wzory umów, regulaminy i poradniki
opracowane przez ekspertów.
Najczęściej padające kwoty to od 2 do 10 zł na klientkę. Niektóre właścicielki planują to z wyprzedzeniem, odkładając miesięcznie niewielką sumę – jak napisała jedna z nich: „Odkładam co miesiąc 50 zł na grudzień na prezenty dla klientek”. Inne rezygnują całkowicie, traktując te środki jako bonus dla siebie lub zespołu.
Eksperci Beauty Razem podkreślają, że warto wyznaczyć jasne zasady – np. upominek tylko dla stałych klientek albo dla pierwszych stu wizyt w grudniu. Taki limit nie tylko chroni budżet, ale też tworzy efekt ekskluzywności.
Nie zapominajmy też o muzyce i atmosferze. Jak żartobliwie napisał Michał ZBeauty: „Dla klientek – podwyżkę. Dla Was – świąteczną muzykę w Beauty Radio”. Bo przecież czasem to klimat, a nie prezent, tworzy najlepsze wspomnienia z wizyty.
Warto również pamiętać o aspektach prawnych. Jeśli dodajesz produkt do paragonu, traktuj go jako gratis o wartości promocyjnej. Unikaj rozdawania kosmetyków po terminie czy produktów testowych, które nie są dopuszczone do dalszej sprzedaży.
Pod wpisem w Beauty Razem pojawiło się ponad 150 komentarzy. Część osób uznała, że to piękna tradycja, inni – że presja. Widać jednak, że większość właścicielek szuka balansu: między wdzięcznością a zdrowym rozsądkiem. Trendem staje się minimalizm, personalizacja i autentyczność.
Bo jak napisała jedna z komentujących: „Czasem wystarczy dobra kawa, muzyka i życzliwość – to najlepszy prezent dla klientki”.
Czy prezenty świąteczne dla klientek salonu są obowiązkowe?
Nie. To wyłącznie gest wdzięczności, nie wymóg rynkowy. Liczy się szczerość i dopasowanie do budżetu.
Jakie prezenty świąteczne dla klientek salonu są najbardziej trafione?
Najlepiej sprawdzają się drobiazgi użytkowe – kremy, świeczki, pierniki czy karty rabatowe. Ważne, by były estetyczne i jakościowe.
Czy prezent może być elementem marketingu?
Tak, jeśli jest subtelny – np. kartka z logo salonu i linkiem do rezerwacji online. To buduje lojalność i zwiększa rozpoznawalność marki.
Czy warto robić wspólne akcje charytatywne?
Zdecydowanie tak. Wspólne pomaganie klientkom i lokalnym inicjatywom może stać się tradycją, która zastąpi klasyczne upominki.
TAGI
Przeczytaj także