Data publikacji: 06.08.2025
Od 1 września 2025 zakazane będzie stosowanie TPO w produktach kosmetycznych. Jeśli wykorzystujesz w stylizacjach lakiery hybrydowe, żele, bazy, które zawierają TPO, zużyj je do 1 września i nie kupuj produktów z tym składnikiem. Nic nie zmienia się w kwestii wykonywania samych stylizacji – rób je bez przeszkód stosując produkty bez TPO.
Przypominamy, że od 1 września br. niedozwolone będzie stosowanie w produktach kosmetycznych substancji tlenek difenylo-(2,4,6-trimetylobenzoilo)fosfiny – TPO. INCI: Trimethylbenzoyl diphenylphosphine oxide.
TPO jest to składnik stosowany dotąd powszechnie jako fotoinicjator UV w profesjonalnych produktach do modelowania i stylizacji paznokci – lakierach hybrydowych, żelach budujących i do zdobień, akrylożelach, bazach i topach. Przyspiesza ich utwardzanie.
TPO wycofywane jest z produktów kosmetycznych na mocy Rozporządzenia Komisji (UE) 2025/877 z dnia 12 maja 2025 r. zmieniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 w odniesieniu do stosowania w produktach kosmetycznych niektórych substancji sklasyfikowanych jako rakotwórcze, mutagenne lub działające szkodliwie na rozrodczość.
Rozporządzenie to wprowadza oficjalnie zakaz stosowania TPO w produktach kosmetycznych oraz wprowadzania i udostępniania produktów z tym składnikiem na rynku.
Na skutek tego rozporządzenia produkty z TPO po 1 września 2025 r. nie będą mogły znajdować się w sprzedaży (udostępnianie na rynku) i powinny zostać wycofane z półek sklepowych oraz z oferty hurtowni, dystrybutorów, e-sklepów i innych. Firmy kosmetyczne nie będą mogły produkować nowych produktów z tym składnikiem (wprowadzanie do obrotu).
Wiele zamieszania wokół produktów z TPO wzbudził pierwszy komunikat opublikowany przez Główny Inspektorat Sanitarny w kwietniu br., w którym znalazły się wskazania również dla profesjonalistów pracujących na produktach z TPO (np. stylistki paznokci). Znalazło się w nim stwierdzenie, że produkty z TPO nie będą mogły być używane.
Pisaliśmy o tym tutaj: klik, a komunikat GIS brzmiał wówczas następująco:
Obecnie GIS wprowadził modyfikację w tym komunikacie klik i słowo “używane” zostało zastąpione sformułowaniem “udostępniane”. Brzmi on:
Co to oznacza? Profesjonalista pracujący w salonie na produktach zawierających TPO nie produkuje ich ani nie odsprzedaje klientom – nie wprowadza ich więc do obrotu.
Chodzi jednak o definicję słowa “udostępnianie”.
Dokumentacja dla salonów Wzory umów, regulaminy i poradniki
opracowane przez ekspertów.
W kontekście rozporządzenia kosmetycznego (WE nr 1223/2009) oraz przepisów dotyczących chemikaliów (np. REACH, CLP), udostępnianie na rynku oznacza:
Każde dostarczanie produktu kosmetycznego do dystrybucji, konsumpcji lub użycia na rynku Wspólnoty w ramach działalności handlowej, odpłatnie lub nieodpłatnie.
Źródło: Art. 2 ust. 1 pkt (g) rozporządzenia 1223/2009
Tutaj kluczowe znaczenie ma fakt, że używanie produktu na klientce przez stylistkę paznokci może być formą udostępniania na rynku, chociaż jest to prawnie niejasne.
Jedna interpretacja jest taka, że w momencie, gdy stylistka paznokci nakłada produkt kosmetyczny (np. lakier, żel) na paznokcie klientki, następuje udostępnienie do użycia w ramach działalności handlowej. Nawet jeśli produkt nie jest sprzedawany jako przedmiot, tylko jako część usługi, nadal:
co może spełniać definicję udostępniania na rynku, ale nie musi.
Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego stoi na stanowisku, że stylistka paznokci świadczy usługi, a nie prowadzi typowo rozumianej działalności handlowej (nie sprzedaje produktu, wykonuje nim usługę manicure).
W dokumencie: “Manual on the Scope of Application of the Cosmetics Regulation” (version 3.1), Komisja Europejska wyjaśnia jednak, że: Produkty kosmetyczne są udostępniane na rynku nie tylko poprzez sprzedaż, ale również poprzez zastosowanie w ramach usług (np. salonów kosmetycznych). Osoby wykonujące usługi przy użyciu kosmetyków są profesjonalnymi użytkownikami, którzy dostarczają produkt końcowemu konsumentowi poprzez usługę.
„Użytkownik profesjonalny (np. fryzjer, kosmetyczka) może stosować produkt kosmetyczny na kliencie. W takim przypadku klient jest traktowany jako końcowy użytkownik produktu, nawet jeśli nie został on mu bezpośrednio sprzedany.”
„Użytkownik profesjonalny jest uznawany za udostępniającego produkt na rynku poprzez jego zastosowanie, nawet jeśli nie dochodzi do przeniesienia własności produktu.”
W świetle tej definicji zastosowanie produktu na klientce może być traktowane jako udostępnienie produktu na rynku, tak jakby go sprzedano. Kosmetyczka, stylistka staje się w tym momencie częścią łańcucha udostępniania.
Dokument “Manual on the Scope of Application of the Cosmetics Regulation” jest praktycznym przewodnikiem Komisji Europejskiej, który nie jest aktem prawnym, ale ma wartość interpretacyjną – używany jest przez inspekcje, organy krajowe (np. GIS/Sanepid), przedsiębiorców i sądy.
Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne opublikowały już wskazówki dotyczące wprowadzania do obrotu i udostępniania na rynku produktów z TPO. Wiele z nich przekazuje dalej komunikat Głównego Inspektora Sanitarnego, a dodatkowo opatrują publikacje wymownymi grafikami z podpisem: Tlenek difenylo(2,4,6-trimetylobenzoilo)fosfiny – substancja stosowana w produktach kosmetycznych przeznaczonych do modelowania i stylizacji paznokci wykorzystywanych przez profesjonalistów.
Tak, jak zrobiła to Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu. Przeczytaj komunikat: klik
Informacja na temat TPO, źródło: Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu
Niektóre powiatowe stacje już zaktualizowały zapisy opublikowane przez GIS. Inne nadal przedrukowują jednak pierwszy komunikat, w którym zostało użyte słowo, że zakazane jest używanie w gabinetach kosmetyków z TPO. Tak jak np. Powiatowa Stacja Epidemiologiczna w Miechowie klik, która pisze:
Stylisto Paznokci:
Tutaj znajdziesz pozostałe komunikaty GIS i stacji Sanepid w całej Polsce dotyczące wprowadzania do obrotu i udostępniania na rynku produktów z TPO po 1 września 2025: klik
O interpretację prawa do GIS i stacji powiatowych zwracają się także indywidualnie właściciele salonów kosmetycznych. Dotąd odpowiedzi nie były jednoznaczne – nie było w nich stwierdzenia: Tak, po 1 września nadal można używać kosmetyków z TPO w salonie kosmetycznym lub Nie – nie można ich używać. Najczęściej padało sformułowanie, aby postępować “ostrożnie”, zużyć produkty z TPO i nie kupować ich na zapas.
Jednak wiele osób donosi obecnie, że po skontaktowaniu się ze swoim sanepidem usłyszały, że “od 1 września obowiązuje zakaz używania w salonach produktów z TPO i że będą wzmożone kontrole”.
Im bliżej września, tym więcej pojawia się publikacji w mediach na temat TPO w kontekście lakierów hybrydowych, paznokci żelowych i stylizacji wykonywanych w gabinetach. Często publikacje te mają clickbaitowe tytuły, których celem jest przestraszenie czytelnika jakimś zjawiskiem i zdobycie jak największej liczby odsłon, czyli kliknięć w tekst. Przykładem jest materiał opublikowany przez Onet (przedruk za portalem Supermamy), zatytułowany: “Paznokcie żelowe i hybrydowe ostatecznie zakazane. Sanepid potwierdza”.
W artykule tym czytamy:
“Koniec z popularnymi stylizacjami paznokci, które znamy i lubimy. Od 1 września 2025 r. wchodzi w życie bezwzględny zakaz stosowania TPO w kosmetykach. Ta substancja jest kluczowym składnikiem lakierów hybrydowych i żeli do paznokci. (…)
Branża kosmetyczna musi znaleźć alternatywne rozwiązania lub całkowicie zmienić sposób stylizacji paznokci. To oznacza koniec ery lakierów hybrydowych i żeli w obecnej formie.
Salony kosmetyczne i manicure będą musiały przestawić się na inne metody pielęgnacji paznokci. Tradycyjne lakiery do paznokci, które nie wymagają utwardzania pod lampą, pozostają bezpieczne i dozwolone. Wiele salonów będzie musiało zmienić swoją ofertę i poinformować klientki o nowych możliwościach stylizacji paznokci bez użycia produktów zawierających TPO”.
Dlaczego takie publikacje, choć mogą wywoływać frustrację, są ważne dla gabinetów kosmetycznych i stylistek paznokci? Nawet jeśli sanepid nie będzie sprawdzał każdej buteleczki z lakierem i wiemy, że nie jesteśmy producentem (czyli nie wprowadzamy produktu do obrotu jako pierwsi), ani go nie sprzedajemy (udostępnianie na rynku), to nadal stosujemy taki kosmetyk podczas stylizacji, a wiadomość o tym, że produkty z TPO nie powinny być po 1 września dostępne na rynku stała się powszechna.
Im bliżej 1 września, tym takich publikacji będzie więcej i klientki, które są wyczulone na takie informacje, będą dopytywać o skład produktów. Mogą wówczas zarzucić stylistce, że stosuje kosmetyki ze składnikiem, którego stosowanie zostało zakazane. Jak wówczas wytłumaczyć fakt, że sprzedaje się usługę wykonaną takim produktem?
Najrozsądniej jest zużyć do 1 września br. lakiery, żele, bazy i inne produkty do stylizacji z TPO, które mamy obecnie, i kupować już wyłącznie takie, których TPO nie zawierają. Należy bardzo ostrożnie podchodzić do specjalnych ofert i wyprzedaży, ponieważ wielu producentów i dystrybutorów będzie chciało przed 1 września wysprzedać kosmetyki z TPO, które mają jeszcze na stanie. Po 1 września sprzedawanie takich produktów będzie niedozwolone i karalne, ale dziś firmom może zależeć na pozbyciu się zapasów z magazynów.
TAGI
Komentarze
Przeczytaj także