Karta Członkowska
Beauty Razem
to branżowy "Netflix" z ebookami, VOD, dokumentacją i stałym dostępem do grup FB.
Anna Kowalska
Data publikacji: 15.10.2025
Wycofanie z rynku składnika TPO, który przez lata był jednym z najczęściej stosowanych fotoinicjatorów w lakierach hybrydowych, spowodowało zmianę formuł produktów do stylizacji paznokci. Po wprowadzeniu w miejsce TPO innych utwardzaczy, wiele stylistek zauważyło, że nowe produkty zachowują się inaczej – zarówno podczas aplikacji, jak i w codziennym użytkowaniu przez klientki.
Po wycofaniu z lakierów, baz i topów do paznokci fotoinicjatora TPO, producenci wprowadzili nowe formuły produktów o zmienionym składzie chemicznym. Cześć firm wymieniła asortyment dawno, inne wprowadziły na rynek nowe produkty we wrześniu br. czyli po granicznej dacie, gdy było to bezwzględnie wymagane prawem.
Po okresie testowania nowych produktów można podjąć się ich pierwszej oceny i tak właśnie dzieje się w branży. Na forum dyskusyjnym Beauty Razem pojawiły się dziesiątki opinii – od skarg na spadek trwałości produktów po zapewnienia, że „nic się nie zmieniło”.
Zaczęło się od pytania:
Czy zauważyłyście, że nowe bazy bez TPO przestały być trwałe? Odkąd mam już te nowe bazy, klientki zgłaszają się ciągle z reklamacjami i już tracę do nich cierpliwość. W międzyczasie wymieniłam lampy, ale problem nie zniknął.
Co faktycznie dzieje się z produktami bez TPO i jak wpływa ich stosowanie na praktykę salonową?
Karta Członkowska
Beauty Razem
to branżowy "Netflix" z ebookami, VOD, dokumentacją i stałym dostępem do grup FB.
Anna Kowalska
W licznych komentarzach na branżowym forum społeczności Beauty Razem powtarza się motyw: „bazy bez TPO nie trzymają tak dobrze jak dawniej”.
Niektóre stylistki opisują sytuacje, w których manicure zaczyna odchodzić płatami lub baza po utwardzeniu pozostaje elastyczna, wręcz „gumowa”.
– Każda klientka wraca z uszkodzeniem, baza jakby nie do końca się utwardzała i strzela przy ściąganiu
– pisała jedna z uczestniczek dyskusji.
Wiele osób podkreśla, że problemy te wystąpiły mimo wymiany lamp i zachowania prawidłowych czasów utwardzania. Część stylistek zrezygnowała z dotychczasowych marek, szukając alternatyw, które lepiej współpracują z nowymi formułami.

Nie wszystkie opinie są negatywne. Znaczna grupa profesjonalistek deklaruje, że nie zauważyła spadku jakości.
– Używam baz bez TPO już dawno i wszystko jest w porządku
– komentowała jedna z nich.
Takie stylistki często zwracają uwagę na czynniki towarzyszące – np. rodzaj primera, sposób przygotowania płytki, czy jakość lampy. Zdarzały się przypadki, gdy po zmianie primera lub dokładniejszym oczyszczeniu paznokcia problem całkowicie znikał.

Dokumentacja dla salonów
Wzory umów, regulaminy i poradniki
opracowane przez ekspertów.
W dyskusji pojawił się wątek, który może tłumaczyć część trudności. Jedna z uczestniczek przytoczyła dane dotyczące długości fal światła UV:
– Zakres fal UV “standardowo” w lampach, to 365-408nm. I produkty z TPO się utwardzały bez problemu, ale optymalny zakres dla nowych fotoinicjatorów to 385-395 nm.
I to prawda. Informują o tym nawet sami producenci lakierów hybrydowych.
Oznacza to, że wiele popularnych lamp – nawet tych nowoczesnych – może nie w pełni utwardzać produkty w nowych formułach. Część stylistek potwierdza, że po wydłużeniu czasu utwardzania lub wymianie lampy problem ustąpił.
– Wydłużyłam dwukrotnie czas utwardzania i jest OK, ale fajnie by było, aby jak najszybciej na rynku pojawiły się lampy dostosowane do nowych fotoinicjatorów
– zauważyła jedna z profesjonalistek.
Z dyskusji wynika, że są marki, których produkty po zmianie składu zachowują się podczas praktyki lepiej, inne – zdecydowanie gorzej. Niektóre stylistki chwalą konkretne linie, które mimo zmodyfikowanego składu utrzymują wysoką jakość i przyczepność, inne wskazują na pogorszenie konsystencji, żółknięcie baz lub mocne pieczenie paznokci podczas utwardzania – zgłaszają to nagminnie klientki.
Stylistki i styliści zauważają, że kluczowe jest stosowanie kompletnych systemów jednej marki lub dobieranie baz i topów w sposób przemyślany, ponieważ skład chemiczny poszczególnych produktów może znacząco się różnić.
Z dyskusji branżowej wynika, że stosowanie nowych produktów do stylizacji wymaga większej czujności technicznej. Stylistki coraz częściej analizują długości fal w lampach, wydłużają czasy utwardzania, a także testują nowe bazy i topy. Niektóre wracają do pracy z primerami kwasowymi lub szukają produktów o zwiększonej przyczepności.
Zmiany w składach wymusiły również dłuższe czasy pracy – ściąganie nowych formuł często bywa trudniejsze, a same produkty potrafią zachowywać się nieprzewidywalnie w kontakcie z frezem.
Porównaj systemy rezerwacji Wybierz najlepszy system i zyskaj coś ekstra 
od Beauty Razem.
Choć dyskusje o problemach ze stosowaniem produktów do stylizacji, które nie zawierają TPO są bardzo angażujące, nie ma mowy o kryzysie, jest to okres dostosowania technologii, wybierania na nowo najlepszych marek do pracy, polecania sobie produktów, które sprawdzają się najlepiej.
Nowe fotoinicjatory są zgodne z przepisami, ale wymagają modyfikacji w praktyce salonowej. Producenci lamp prawdopodobnie w najbliższym czasie zaprezentują modele o szerszym lub dopasowanym zakresie fal, a bazy i topy będą dalej udoskonalane.
Zmiany technologiczne oznaczają, że stylistki muszą uważniej dobierać produkty, liczyć się z tym, że może to być okres testowania marek, a więc niekoniecznie warto kupować lakiery i bazy czy topy na zapas. Warto także przeanalizować, jakie lampy są oferowane na rynku i przed zakupem wybadać opinie o nich.
Choć część stylistek zauważa spadek trwałości produktów z nowymi składami, inne nie odczuwają różnicy – co może być związane nie tylko z samymi produktami, ale także z techniką pracy i właśnie kompatybilności lamp z nowymi fotoinicjatorami.
Wycofanie TPO – tlenek difenylo-(2,4,6-trimetylobenzoilo)fosfiny, INCI: Trimethylbenzoyl Diphenylphosphine Oxide – z produktów do stylizacji paznokci było nieuniknione. Zakaz stosowania tego składnika w produktach kosmetycznych obowiązuje od 1 września 2025 r. Został wprowadzony na mocy art. 15 ust. 2 rozporządzenia w sprawie kosmetyków (WE) NR 1223/2009. Zakazuje on stosowania w produktach kosmetycznych substancji sklasyfikowanych jako substancje CMR (rakotwórcze, mutagenne, wpływające toksycznie na rozrodczość).
TAGI
Przeczytaj także