Obniżenie składki zdrowotnej zablokowane. Prezydent stawia weto

Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę obniżającą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. To fatalna informacja, bo wysokie składki ZUS stanowią główne obciążenie dla przedsiębiorców branży beauty – komentuje Michał Łenczyński, prezes Fundacji Beauty Razem. 

Jak poinformowała Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta RP, prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę obniżającą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, uzasadniając tę decyzję m.in. “poważnymi wątpliwościami w zakresie sprawiedliwości społecznej oraz pozostawaniem w sprzeczności z zasadami konstytucyjnymi”. Prezydent za niedopuszczalne uznał, że projekt nowelizacji ustawy nie został wcześniej skonsultowany z Radą Dialogu Społecznego. 

Wysoką składką zdrowotną obciążeni są przede wszystkim mali i średni przedsiębiorcy, dlatego zawetowanie ustawy jest bardzo złą informacją dla branży beauty, której większość stanowią firmy z tego sektora. 

– Wysokie składki ZUS stanowią główne obciążenie przedsiębiorców branży beauty, a „Polski Ład” okazał się wielkim nieładem. Według naszych badań, postulat obniżenia składki popiera ponad 98 proc. przedsiębiorców z naszego sektora 

– komentuje Michał Łenczyński, prezes Fundacji Beauty Razem. 

– Martwi mnie jednak, że większość branży chciałoby obniżenia podatku, mylnie nazywanego „składką zdrowotną”, jednocześnie nie działając aktywnie na rzecz jego obniżenia. Przedsiębiorcy są tak zajęci codzienną walką o byt, że brakuje im czasu na działalność społeczną. Jednak przed nami są wybory i to my stanowimy siłę 300 tys. głosów i 10 milionów klientek miesięcznie odwiedzających nasze salony. Jest światełko w tunelu

– dodaje, nawiązując do wyborów prezydenckich, które odbędą się już 18 maja br.

✅ 98,15% branży beauty popiera ustawę obniżającą ZUS przedsiębiorcom

❌ 1,85% branży beauty jest jej przeciwna

📄 Badanie CAWI przeprowadzone przez Fundację @BeautyRazem w dn. 5-6.05.2025 r. na reprezentatywnej próbie 1354 przedsiębiorców i specjalistów branży beauty

— Beauty Razem (@BeautyRazem) May 6, 2025

Przed pałacem prezydenckim w Warszawie odbyła się dziś pokojowa pikieta zorganizowana przez Radę Przedsiębiorców, mająca przekonać prezydenta RP do podpisania nowelizacji ustawy. W serwisie X decyzję prezydenta skomentował Adam Abramowicz, były rzecznik MŚP: ” 73 proc. Polaków, 99 proc. organizacji przedsiębiorców, większość partii w parlamencie, jest za obniżeniem składki zdrowotnej dla JDG a Andrzej Duda wolał posłuchać socjalistów i związkowców reprezentujących zdecydowaną mniejszość polskiego społeczeństwa i ustawę zawetował”. 

73 % Polaków, 99% organizacji przedsiębiorców, większość partii w parlamencie, jest za obniżeniem składki zdrowotnej dla JDG a @AndrzejDuda wolał posłuchać socjalistów I związkowców reprezentujących zdecydowaną mniejszość polskiego spoleczeństwa i ustawę zawetował. pic.twitter.com/iqqrZVnYOG

— Adam Abramowicz (@AdamAbramowicz1) May 6, 2025

— To jest ustawa o pozostawieniu w kieszeniach przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą około 5 mld zł — mówił wcześniej Abramowicz, zachęcając także przedsiębiorców z branży beauty do lobbowania za podpisaniem ustawy i wzięcia udziału w pikiecie. Posłużył się przy tym wyliczeniami przygotowanymi przez firmę audytorską Grand Thornton. W poniższej tabeli na zielono zaznaczono wszystkie grupy przedsiębiorców, którzy zyskaliby obecnie na nowelizacji ustawy.

— Gdybyśmy wymusili na rządzie wykonanie obietnicy wyborczej czyli powrót do zasad sprzed Polskiego Ładu, w firmach z sektora MŚP zostałoby 12,5 mld zł i wszyscy w tym zestawieniu byliby oznaczeni na zielono — skomentował były rzecznik MŚP.

Założenia nowelizacji

Nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw miała obniżyć od 2026 r. składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zakładała ona wprowadzenie dwuelementowej podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Część zryczałtowana składki miała wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Natomiast druga część miała być obliczana od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc). W przypadku przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem druga część składki miała być naliczana od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.).

Ustawa zakładała także obniżenie składki do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej).

Kto za, kto przeciw?

Obniżka składki zdrowotnej dla przedsiębiorców w Sejmie została przegłosowana 4 kwietnia br. głosami posłów KO, Polski 2050 i PSL. Posłowie Konfederacji wstrzymali się od głosu (wcześniej odrzucone zostały poprawki zgłoszone przez Konfederację). Przeciw ustawie zagłosowali posłowie Lewicy, PiS i koła Razem. Zablokowania ustawy domagały się związki zawodowe (OPZZ i NSZZ “Solidarność”), uznając ją za niesprawiedliwą społecznie. 

– Czas wykorzystywania pracowników na etatach skończył się. […] Pracownicy na etacie nie będą utrzymywać całego systemu zabezpieczenia społecznego i zdrowotnego. Nikt w przestrzeni publicznej nie mówi, że ta ustawa jest niesprawiedliwa społecznie, bo składkę w pełnej wysokości 9 proc. od pełnego świadczenia muszą też płacić emeryci, ale niektórzy mogą płacić składkę ryczałtową 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia – powiedział przewodniczący Solidarności, Piotr Duda.

Również według Konfederacji nowelizacja ustawy w obecnym kształcie nie byłaby korzystna dla wszystkich przedsiębiorców – zaszkodziłaby bowiem dużej części przedsiębiorców opodatkowanych w ramach ryczałtu ewidencjonowanego.

Zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców dotyczą ok. 2,5 mln prowadzących działalność gospodarczą. Miały kosztować budżet państwa 4,6 mld zł. Premier Donald Tusk zadeklarował, że strata ta zostanie pokryta z budżetu państwa. Przepisy miały obowiązywać od początku 2026 r.

TAGI